neutropenia u niemowlaka, zakaz szczepień

patty

Twój Synek miał chociaż 10% (700-800 neutrofili) to u nas marzenie. Nasz najwięcej miał 1%, obecnie od kilku miesięcy mniej niż 100 neutrocytów... Mój Synek nawet nie miał 500...

Mały trzymał główkę przy podciąganiu, jak go posadzę to siedzi, ale sam nie usiądzie z pozycji leżącej(tak jakby miał słabe ręce) w foteliku do karmienia ładnie siedzi, na kolanach siedzi - nie musi się opierać.. Nie mam co gdybać..jutro zobaczę co rehabilitant powie..Mam nadzieję,że nic nie wymyśli nowego... To moje pierwsze dziecko i nie spodziewaliśmy się problemów zdrowotnych.. Niby wszystko w porządku, a człowiek cały czas się boi..

Pozdrawiam:-)

nena20 · Dołączył: 08 Mar 2011

mój synek tez miał 200-300 neu. a póżniej jakoś samo skoczyło. Najgorzej było tak w 6-9 miesiącu życia.
Twój synek ma bardzo mało neutrocytów, ale jak nie zapada na powazne infekcje to jest dobry znak.
Pozdawiam

patty

Fajnie,że u Was skoczyło Smile

) i niech się tak trzyma!!! a pamiętasz może po jakim czasie od diagnozy CMV neu wskoczyły na 10%..

Bo u Nas wykryto cmv w 2 m.ż, teraz mały ma 10 m-cy i te neutroc 1% Sad

Dużo zdrówka życzę Smile

)))

patty

Właśnie dowiedziałam się,że musimy czekać 2 miesiące by dostać się na rehabilitację... to jest jakiś absurd... Mamy skierowanie na ćw met. voyty i termin wolny dopiero w sierpniu:-(((((

nena20 · Dołączył: 08 Mar 2011

ja dowiedziałam się o CMV w 4 m-cu życia, ale igm zawsze były ujemne.
Twój synek jest spory, a metoda do ćwiczeń zaproponowana przez lekarzy dość nieprzyjemna dla dziecka. Może jeszcze poszukaj kogoś innego, kto choć pokaże Ci jak ćwiczyć samej w domu metodą bobath i przez te dwa miesiące czekania sam nadrobi przy Twojej pomocy. Oczywiście nie jestem lekarzem i nie znam twojego dziecka sama zdecyduj to tylko moje pomysły.
My mieliśmy neurologa, który zaproponował instruktarz ćwiczeń właśnie metodą bobach i resztę miałam robić sama w domu bo rozwój był na granicy normy. W końcu młody ruszył sam i nic nie robiliśmy tylko zmieniliśmy styl noszenia.
Powodzenia i pisz

patty

Cześć Nena:-) Znalazłam prywatnie Panią rehabilitantkę( idziemy 26.06) na pierwsze ćwiczenia. Rozmawialiśmy przez tel, mówiła że met. bobath i instruktaż do domu dla mnie, żebym to ja głównie ćwiczyła z dzieckiem. Boże mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze...Jak będą po czasie postępy to napiszę Smile

Pozdrawiam:-)))))))

patty

Mały płakał cały czas..aż się zanosił. Nie wyglądało to,żeby go bolało, raczej płakał z dyskomfortu. W domu ćwiczyliśmy, ale już nie wychodzi tak jak u Pani rehabilitantki..cierpliwości...

nena20 · Dołączył: 08 Mar 2011

postaraj się ćwiczyć sama, po kilka minut ale często. Jest ciepło, może na trawie czy kocu będzie ciekawiej. Dla dziecka zawsze jest lepiej jak dotyka go ktoś znajomy np. mama. Przyznam, że kiedyś w internecie widziałam film z ćwiczeń z dzieckiem i nie mogłam dalej oglądać. Jeśli neurolog nie widzi problemów z napięciem mięśniowym to zrób wszystko, aby ćwiczyć samej. Zawsze mnie zastanawiało, jak te ćwiczenia wpływają na psychikę dzieci zazwyczaj strasznie płaczą.
Wiem, że martwisz się o synka ale być może taki jest tok jego rozwoju. Co z obracaniem się? niektóre dzieci wybierają taki typ przemieszczania się i ponoć jest do przyjęcia.
pozdrawiam

patty

Z obracaniem?? jak go położę na brzuch to od razu obróci się na brzuch, zrobi to tak szybko byle nie leżeć na tym brzuchu.

Napięć mięśniowych nie ma.. (2 wizyty u neurologów) neurologicznie niby wszystko dobrze.

Jak ja z nim ćwicze też płacze. I tak się na mnie patrzy tymi błagającymi oczkami... Chyba wolałabym,żeby to specjaliści z nimi ćwiczyli, ale nie stać mnie na częstsze wizyty prywatne.. więc ćwiczę z nim w domu, a raz w tyg idziemy do rehabilitantki.
Zobaczymy co powie, bo idę w środę.. ( mam wrażenie,że moje dziecko nie rozumie,że ja chce dobrze i z nim ćwicze jak on cały czas płacze...) gdzieś czytałam,że dziecko nie powinno,źle się czuć przy ćwiczeniach...

pozdrawiam

rechot

ja słyszałam opinię o metodzie wojty, że ma zły wpływ na socjalizację dziecka i jego postrzeganie intencji ludzi - tak słyszałam od jednej Pani rehabilitantki - same pozytywy słyszałam o metodzie Boba czy jakoś tak że działa i jest dla dziecka o niebo przyjemniejsza

patty

Pani rehabilitantka ćwiczy metodą bobath..byliśmy tylko w zeszłym tyg, potem codziennie ćwiczenia w domu.. nie widzę różnicy. żadnego postępu, pewnie za wcześnie na postępy.. Jutro idziemy na ćwiczenia zobaczymy co specjalista widzi..

Zdrowe dziecko - to największe szczęście...

rechot

lada moment będą postępy nie wymagaj za wiele trzeba ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć i na pewno będzie postęp w oczach zobaczysz.....no głowa go góry Smile

patty

Dziękuje za słowa otuchy:-))
Odebraliśmy dziś wyniki morfologii neutrocytów jest zero. Jutro jedziemy do UCK Gdańsk. Idę pakować torbę Sad

((((((((((((((((((((((((((((((((((((

nena20 · Dołączył: 08 Mar 2011

hej, już jesteście w domu? byliście w szpitalu?

patty

Jesteśmy już w domku:-) mały złapał katar i neutroc spadły do zera, po 2 dniach było 200 i nas puścili do domu. Synek już skończył antybiotyk, ale widzę,że czuje się bardzo dobrze:-)) Mały ma za niecały miesiąc roczek:-) ciekawa jestem kiedy ta neutropenia nas opuści tak na dobre????

Na rehabilitacji jest w dalszym ciągu ryk..przez całe 45minut:-(

Pozdrawiam:-)))))))))))