Witam

alma

zabawne jesteście:)
aleksandra ja około roku izolowałam córkę od wszystkiego i siebie przy okazji też ale da się tak żyć. później zaczęłam pomału odpuszczać i wychodzić. Ale mała i tak chorowała jak z nią siedziałąm w domu bo wtedy po szpitalu była wyprana z odporności.
Także to że teraz uważasz to bardzo dobrze. później sama wyczujesz kiedy możesz zacząć odnawiać znajomości. Będzie czas i na kawiarnie i kawkowanie:)

alma

A Wy też jesteście u dr Szalewskiej? Byliście na oddziale czy przyjeżdżacie na kontrole (pobieranie krwi)?

rechot

nas zaproście na kawę my mamy te same izolatki Smile

obiecuję, że zdamy raporty chorobowy przed spotkaniem Smile

no i możemy zrobić rzeczony dres party Wink

aleksanadra

alma, my jesteśmy u dr Wierzby. Leżeliśmy miesiąc na oddziale, a teraz jezdzimy na morfologię...2 razy w tygodniu.

aleksanadra

rechot dres party to ja mam codziennie w domu. Bo w czym mam chodzić, jak nie wychodze do ludzi...hehe.
Może bardziej sexy mama party Wink

rechot

oj ja tam się wstydzę - może najpierw te dresiki a potem piżamki a 3 level to sexy mamas co?????
Embarassed

prosze prosze prosze

aleksanadra

hmm...no niech będzie Wink

rechot

ale ostatnio coś tu cisza, chyba imprezowałyście dresowo beze mnie i teraz ściemniacie

isa2

Ja opowiem jak to wygladalo u nas. Po tym jak dowiedzielismy sie, ze Paula ma takie fatalne wyniki badan, mielismy 2 mozliwosci, albo podac dziecku na stale antybiotyk w malych ilosciach i neupogen (tak, tak jeszcze podchodzono do tematu 3 lata temu!) albo, za co bede sie klaniac naszej doktor po wsze czasy - zyc jak asceci. Czyli 0 supermarketow, 0 autobusow, 0 przychodni - lekarz do domu, minimum gosci...etc. najlepiej do lasu..
Przyznam, że było to trudne. Starszy syn nie chodzil do przedszkola. Wszyscy go ciagle pytali - tak duzy i nie chodzi do przedszkola.
Popadlismy w paranoje, ale zaowocowalo.
Kazdy zakatarzony w pracy, autobusie (przestalam autobusem z tego powodu jezdzic) byl wrogiem.
Corka przez 2,5 roku majac neutropenie nie brala ani raz antybiotyku!!!
I to byl nasz sukces. Wyzdrowiala. Od stycznia ma idealne wyniki badan.
Moglam ja wyslac do przedszkola - wprawdzie zaliczyla juz 2 antybiotyki w przedszkolu od maja - ale generalnie jest ok.
I jeszcze jedno, jak syn nie chodzil do przedszkola to slyszalam ciagle, no jak pojdzie do szkoly to sie zacznie chorowanie - bedzie duzo opuszczal.
I co, od wrzesnia zlapal 1 raz katar i ostatnio po Mikolaju opuchla mu szyja. Myslalam, ze to swinka, a okazalo sie, ze reakcja alergiczna na mandarynki, ktorymi ich uraczono w szkole i syn zjadl 4 sztuki !!
Tak wiec badzcie dobrej mysli i izolacje potraktujcie jako okres przejsciowy!

aleksanadra

isa2 pocieszyłaś mnie. Ja też izoluję dziecko, siebie i męża od wielu rzeczy...Ale mimo, że siedzimy w domu, to mały ma zawalone gardlo. Mam nadzieje, że szybko mu przejdzie.... Liczę na to, że ta neutropenia szybko przejdzie.

takaja

Witam jestem mama 20 miesiecznego chlopca u którego zdjagnolizowali neutropenie.

dudiim

Witam
Jestem mamą 6 miesięcznej Magdy. O chorobie wiemy od 3 miesięcy, od kiedy trafiłyśmy do szpitala z zapaleniem oskrzeli. Leczymy się w CZD. Przeciwcial granulocytarnych u Magdy nie wykryto. Dostaliśmy antybiotyk na stałe. Magda nie choruje wcale (oprócz tego jednego razu), nie wiem czy to zasługa antybiotyku, może bez niego też by nie chorowała.
Z lekarzem nie potrafię się dogadać - mówi do nas bardzo medycznym językiem i nie ma czasu na wyjaśnienia a w necie nie za wiele jest na temat tej choroby. Bardzo się cieszę, że tu trafiłam.

alma

Nowe mamy napiszcie jak to u Was było i możecie wyniki dzieci napisać. Są tu mądre mamy i podpowiedzą.

rechot

Witamy nowe mamusia zapraszamy do pisania, a maluszkom życzymy duuuużo granulków i mało chorowanek - i pamiętajcie w kupie raźniej

rechot