Witam

rechot

a stolce hymmmm stolce jakby to opisać mniej wody w wodzie się robi ha ha ha znaczy widzę ciut ciut poprawy przynajmiej nie wali tak że się z pieluszki wylewa - w środę przebierałam go 4x bo poszło po kolanach nawet ...achhhhhhh mamusie to mają przesrane

aleksanadra

Dzięki rechot za rady. Postaram się jakoś otworzyć, ale strasznie sie boję. Po Waszych wpisach widzę, że Wasze dzieci mają malo neutrocytów, ale jednak je mają. Moj maluszek ma ich od zera do 400 sztuk....To mnie przeraża. Ale nie jest tak źle, mały jeszcze nie rwie się do dzieci, bo jest za mały...a na spacerki chodzimy - to razem podziwiamy świat Smile

Życze zdrowia dla Twojego maluszka. Może zatruł się czymś? Może dałaś mu coś nowego do jedzenia?.... Ech, przestraszyłam się tą informacją, że jak dzieci nie gorączkują, to źle. Mój Muminek Smile

nie gorączkuje...a od 2-ch dni boli go brzuszek. Ale to może dlatego, że ma zatwardzenie...
Drogie mamy, zaglądam tu często - ale nie zawsze mam coś do napisania. Jestem generalnie skryta i zamknięta w sobie...ale chyba potrzebuję pomocy, bo ta neutropenia, ten ciągły strach o synka mnie wykończy...

feja

aleksandra gdzie się leczycie? dla pocieszenia powiem Ci że moja wika również miała takie dni - zwłaszcza po antybiotykach że nie miała wogóle granulocytów i też nie zawsze gorączkowała przy infekcji - dodam jeszcze że właśnie charakterystyczne dla dzieci z neutropenią z przyczyny przeciwciał przeciwgranulocytarnych jest to że mają bardzo niskie wyniki i mniej chorują niż dzieci które mają wyższy poziom ale neutropenie z innych przyczyn ( moja wika przez okres odkąd wykryto neutropenie czyli miała 9 miesięcy do momentu kiedy wyniki zaczeły być w normie czyli miała 1,5 roku - wyniki nigdy jej nie przekroczyły 300-400 neutrofilów - pomijam okresy choroby bo wówczas miała wyzuty nawet do 1500)

feja

Poruszyłyście dziewczyny temat izolowania naszych dzieci od innych. Osobiście mam trochę inne podejście niż rehot. Uważam że jeśli macie taką możliwość żeby ograniczyć kontakt dziecka z innymi tzn. mam na mysli przedszkole, żłobki czy osoby chore, unikajcie dużych skupisk typu sklepy itp. ( oczywiście na okres neutropeni) A zwłaszcza jeśli macie dzieci jeszcze w takim wieku że nie lgną do rówieśników. Myślę że my wyszliśmy z neutropeni dość wcześnie bo w wieku 1,5 roku ( podejżewam że jeden ze składników który się na to złożył było właśnie moje dmuchanie i chuchanie na zimne)- niektóre dzieci wychodzą dopiero w wieku nawet 7 lat! - niewiadomo co może być przyczyną takiej rozbierzności być może styl życia. Szczerze mówiąc - od stycznia mamy dobre wyniki - Wiktoria choruje myślę że troszkę więcej niż przeciętne dziecko jednak jest alergikiem i w głównej mierze to jest przyczyną chorób - mimo tego cały czas zapala się gdzieś w mojej glowie lampka ostrzegawcza kiedy widzę chore osoby zblizające się do niej. To taki schiz którego chyba się nigdy nie pozbędę.

rechot

aleksandra - spoko otworzysz się jak czytałam twój wpis to jakbym siebie widziała na początku, więc wiem co przeżywasz

aaaaaaaaaaaaa wrócilmmy od doctora Smile

hyh wirusowe zapalenie gardła - no i niedzielne sanki szlak trafił

loooz śnieg nie zając jeszcze będę pewnie tym śniegiem i sankami haftować do znudy ...kurujemy siem

aleksanadra

feja, leczymy się w AM w Gdańsku......
Ja izoluję małego właśnie z obawy o to, że jak będzie miał czestrzy kontakt z ludzmi, to czesciej bedzie chorowal...

feja

Ja również izolowalam moją wiktrię i przy okaji starszego syna - nawet nie puściłam go do przedszkola poszedł dopiero w tym roku mając skonczone 5 lat - jakoś nie widzę żeby odstawał od grupy i chyba nic na tym nie stracił a patrząc całościowo pewnie zyskaliśmy wszyscy.

feja

co do tego że Wy jesteście zamknięte w sobie to wręcz przeciwnie - jestem straszną paplą i wszystko to co mam w duszy i nie tylko całą swoją wiedzę na temat neutropeni chciałabym wypluć w jednym poście - dlatego czasami piszę nieskładnie ale mam nadzieję że przynajmniej zrozumiale

rechot

feja- zrozumiale zrozumiale jak ja rozumiem to jest na pewno zrozumiale, i masz rację należy unikać chorych zatłoczonych miejsc właśnie to napisałam, ale też niech nie okopują się i nie stawiają muru z zasiekami wokoło Smile

może jak mają kogos zaufanego z małym dzieckiem żeby się pobawili razem Smile

i zawsze powiedzą jaka jest sytuacja zdrowotna Smile

my takich mamy i zanim się odwiedzimy zdajemy sobie raporty zdrowotne i oczywiście jeździmy do babci i do mojej kuzynki Smile

a tak to też staramy się unikać ludzi Smile

alma

Aleksandra a na jakim oddziale się leczycie na AM? My też tam się leczymy. A dokładnie na oddziale hematologii i onkologii w poradni immunologicznej u dr Szalewskiej.

aleksanadra

alma, my też tam się leczymy...a w zasadzie kontrolujemy Wink

może mijamy się na korytarzach... Smile

rechot

o proszę się tu dziewczyna zakumplują i będą kawkować Smile

bez nas

aleksanadra

rechot - zawsze możesz dołączyć Smile

Ale tak serio...przez tą "izolację" rzadko spotykam się ze znajomymi. Wiem, że to trochę przeginka, ale z dzieckiem przecież nigdzie nie pójdę... A mąż wraca późno z pracy. Ktoś w koncu musi zarabiać Wink

Ja siedzę z maluszkiem w domku Smile

feja

O nie nie nie pozwolimy na to żebyście się bawiły bez nas - kiedyś jakąś pidżama party sobie musimy zrobić Smile

))

rechot

aleksandra -to niech zdrowa koleżanka po przejściu przez prysznic ze płynem odkażającym po pracy wpadnie na kawę Smile

mnie np odwiedza kumpela hipohondryczka - ma manię czystych rak więc pasi do naszego profilu psychologicznego Smile

i normalnie jak widzi no wróbla jest w stanie wymienić wszystkie bakterie i choroby jakie roznosi ptactwo tak jakby strzelała wierszykiem Smile

jest boska Smile

)) i jeszcze moja kumpela ze studiów jak jest zdrowa i się wyparzy i wygotuje odpowiednia wpada na pogaduchy i znajomi z synkiem oczywiście po uprzednim raporcie zdrowotnym Smile

śmiesznie czasem jest jak od progu sobie gości oglądam czy zdrowi Smile

feja- ja się wstydzę tak od razu w piżamie - może być na początku dresik ???