Witam

mamakubusia

Cześć
Jestem mamą 9 miesięcznego Kubusia urodził się w 37 tc, wszystko było dobrze po porodzie cc
Do momentu pierwszej morfologii w szpitalu okazało się że ma znaczną leukopemie -zbyt niska ilośc
Białych ciałek ale lekarze stwierdzili po 3 dniach ze wyniki się podnoszą nieznacznie ale jest lepiej i wypisano nas do domu po 2 dniach kontrol u neonatolog która stwierdziła ze jest dobrze bo nie ma białaczki więc hurra cieszymy się !!!!kuba wydawał się sp

mamakubusia

[quote="mamakubusia"]Cześć
Jestem mamą 9 miesięcznego Kubusia urodził się w 37 tc, wszystko było dobrze po porodzie cc
Do momentu pierwszej morfologii w szpitalu okazało się że ma znaczną leukopemie -zbyt niska ilośc
Białych ciałek ale lekarze stwierdzili po 3 dniach ze wyniki się podnoszą nieznacznie ale jest lepiej i wypisano nas do domu po 2 dniach kontrol u neonatolog która stwierdziła ze jest dobrze bo nie ma białaczki więc hurra cieszymy się !!!!kuba wydawał się spokojny bo przesypial noce nie potrzebował jeść ale lekarze uważali ze to normalne. Co w praktyce oznaczało zupełnie co innego w grudniu Kuba zaczął słabnąć włosy wychodziły mu garściami przez kilka dni był łysy lekarz pediatra wiedząc o problemie krwi po ur stwierdziła ze to normalne widać tak ma żart robiła badania co 3 tyg zgodnie z zaleceniem lekarzy i nie widziała ze dziecko od października traci białe ciałka znacząco a hemogl

mamakubusia

[quote="mamakubusia"][quote="mamakubusia"]Cześć
Jestem mamą 9 miesięcznego Kubusia urodził się w 37 tc, wszystko było dobrze po porodzie cc
Do momentu pierwszej morfologii w szpitalu okazało się że ma znaczną leukopemie -zbyt niska ilośc
Białych ciałek ale lekarze stwierdzili po 3 dniach ze wyniki się podnoszą nieznacznie ale jest lepiej i wypisano nas do domu po 2 dniach kontrol u neonatolog która stwierdziła ze jest dobrze bo nie ma białaczki więc hurra cieszymy się !!!!kuba wydawał się spokojny bo przesypial noce nie potrzebował jeść ale lekarze uważali ze to normalne. Co w praktyce oznaczało zupełnie co innego w grudniu Kuba zaczął słabnąć włosy wychodziły mu garściami przez kilka dni był łysy lekarz pediatra wiedząc o problemie krwi po ur stwierdziła ze to normalne widać tak ma żart robiła badania co 3 tyg zgodnie z zaleceniem lekarzy i nie widziała ze dziecko od października traci białe ciałka znacząco a hemogl spada i czerwone ciałka oraz żelazo wpedzila dziecko w niedokrwistosc.kiedy poprosiłam o skier do hemato odpysknela mi ze nie widzi potrzeby. Po miesiącu trafiłam do pani doktor Pawelec która jednoznacznie stwierdziła dziecko ma neutropenia Kuba dostał odżywki zaczął jeść już nie po 50-60 ml tylko dwa razy tyle a trafiłam do tej pani doktor po infekcji Kuba we wtorek dostał katar pani z przychodni powiedziała ze to tylko katar za dwa dni Kuba przelewal się przez ręce i odrazu zapalenie oskrzeli . Decyzja nowej pediatry kontrol hemat . Leczenie trwało 3 tyg nic nie lepiej było bo spadał z wagi nie miał laknienia.((( ale udało się . Pani doktor z litewskiej powiedziała ze trzeba wierzyć ze wyrośnie niestety Kuba ma teraz 9 miesięcy nie siedzi jest mu cieżko teraz zaczęły mu się rozchodzic żebra na boki kolejne zapalenie oskrzeli i po wymazie okazało się ze ma e-coli łapie infekcje non stop... Już odchodze od zmysłów ,.. Nie wiem co robić .....dziecko ma dziś czerwone gardło jutro 39 gorączka i odrazu oskrzela ... A hemato powiedziała w kwietniu ze jak do czerwca będzie bez infekcji to znaczy ze się poprawia .!!! A on już miał 3 w tm non stop biegunki teraz znowu coś się przyplatalo .... Dziewczyny pomóżcie mi podpowiedzicie co mam robić.

mamastasia

Wiatam jestem mamaą 10mc Stasia. Neutropenia wyszła w 2mc życia kiedy trafiliśmy do szpitala -okazało się ze ma zapalenie płuc z odczynem z mięśnia sercowego i osierdzia. Wyszliśmy ze szpitala gdy wartości troponiny zaczeła spadac po 11dniach. Potem monitorował kardiolog morfologię z naciskiem na troponinę na neurocyty nikt nie patrzył choc pisało jak byk za każdym razem neutopeniaa -agranulocytoza. Kiedy kardiolog powiedział że z serduszkem ok i nie ma potrzeby kolejnych wizyt zaczełam interesowac się neutropenią - i tu klops. Dostałam skerowanie do Bydgoszczy od kardiologa do hematologicznej poradni- czekam 2mc 28czerwca wizyta. Neurocyty od 7maja 0,16!!!! teraz robiłam 18czer 0,15- nigdy nie miał tak nisko . Najniższa wartośc po antybiotyku była 7mc temu 0,22. Teraz zero jakiejs infekcji - przez 7mc żadnej choroby(jakas tam biegunka ewentualnie). Nie wiem co robic i czynic. Pediatra nawet nie dałmi skier. na morfologie o hematologu nawet nie pomyślał- powiedziął że to nic takiego i prezjdzie ze z granolucytami tak bywa a pozostałe parametry są oki. Tak myśle że dziecko dostało 7mc temu w szpitalu immuglobuliny-m Intratect na odpornośc 5g- może dlatego szpik troche się rozleniwił, tata miał opryszczkę w marcu- może wirus? miał szczepienia martwe też w kwietniu. 90centylu się mieści wygląda na zdrowego lubi jesc. Nie wiem na co mam się przygotowac w tej bydgoszczy czy zostawią nas w szpitalu- w izolatce czy mogą położyc z chorymi dziecmi robiąc diagnostykę?. Blagam o pomoc porade cokolwiek. mój meil [link widoczny dla zalogowanych] tel. 668 640 683

mamastasia

Kurczę cisza na tym forum, neutropenia to jednak rzadkosc widzę. Ale czekam cierpliwie. Chcialabym pogadac z kims kto ma odobny problem. Boję się o tego malucha. Ojciec dziecka uważa ze przesadzam teściowa - że szukam chorób. Gdyby mi tak nie gadali wziełabym się za te neutropenie wcześniej- muślałam ze to chwilowe i niegrozne a tu dupa. Mały brał jeszcze Verospiron 2mc po szpitalu - i tu wczoraj czytam o tym Veraspironie że w rzadkich przypadkach powoduje neutropenie- wiec mam chyba winowajcę. Ojej boję sie tej bydgoszczy i szpitali- jestem bardzo emocjonalną osobą i z takimi emocjami nie daję sobie rady- płącze serce mi pęka, nie jem , nie spie -niecierpie się za to ale pomóc sobie nie umiem

rechot

a jaki lekarz będzie na dyżurze w poradni na twoim terminie...oby dr. Kołtan trochę się nasiedzisz w kolejce proponuje jechać jak najwcześniej bo potem się zjadą zewsząd i posiedzicie dłuuuugo...zobaczysz co powiedzą...jak będą chcieli zrobić diagnostykę to pójdziesz na 5 piętro i tak są na oddziale pokoje 3-5 łóżeczkowe zaopatrz się w dmuchany materac do spania, pielęgniarki anioły lekarze są cudowni, ciekawa jestem do kogo trafisz Smile

a jak diagnostyka pójdzie dobrze to żyjesz normalnie w miarę Smile

może to po lekach więc się nie martw, zapisz sobie wszystko co ci przyjdzie do głowy, o tych lekach pytania itp. jak trafisz na diagnostykę to lekarza prowadzącego zamęczaj nimi i się dowiesz naprawdę wiele i oni są cudni i cierpliwi

kasiula

ja tylko potwierdzę ci Rechot pisała: pewnie po wizycie w oradni położą was na diagnostykę, my mieliśmy 2 pobyty po 2 dni każdy, raz była terepanobiopsja robiona i inne badania z krwi, a za drugim razem same testy krwi...najdłu7zej na wyniki szpiku się czeka, ale to długie czekanie to w sumie dobry znak- szpik jest czysty

moj syn po diagnostyce jeździł co 3 mies do poradni, potem to już raz na pół roku a teraz raz na rok...

p.s. jeśli twój synek leżał w dziecięcymw toruniu to nie dziwi mnie, że nikt nie zwrócił uwagi na granulki- moj miał podczas pobytu w szpitalu 0,00 i mówili, że krew w porządku......sama musiałam drążyć temat i dopiero zmiana pediatry pomogła

mamastasia

byłam na wizycie , zrobili morfologię i gnulocytów jest 240 - czyli lepiej niż tydzien temu w Toruniu ale dodatkowo uslyszalam ze płytek krwi jest za mało -60tys a zaczyna się norma od 120 tys. Teraz czytam i tak sie boję że to białaczka. Nie wytrzymam tego czekania, Boże jak ja sie boję . Czy mial ktos z was mało granulków i mało płytek?

mamastasia

Acha. TrafiłAM NA dr kaTARZYNĘ jaNKOWSKĄ- TO DOBRZE CZY ŻLE, -CO TE PŁYTKI OZNACZAJĄ?

rechot

u nas zawsze płytki spadały przy wirusie ale nie aż tak bardzo

rechot

a na Jankowską w tej przychodni na skarpie?

mamastasia

nie na JAnkowską henatolog z bydzi

mamastasia

a ten rozamaz reczny mam miec wynik w pn. Przy pobraniu krwi w bydzi małemu wcale krew nie chciałą leciec , pielęgniarka mówiła że b. gęsta i mało - 3podejcia były mały płakał strasznie. Czy to może byc wpływ że płytek tak mało?

mamastasia

A to juz moja wina bo głupa pic mu nie dałam ze stresu

kasiula

na Jankowska trafilismy w poradni an pierwszej wizycie, jako specjalista ok, jako człowiek, jakas mało sympatyczna była... potem dr pałgan prowadziła dwukrotnie diagnostykę i bardzo pozytywnie ja oceniam, zarówno jako "fachowca" jak i jako człowieka- wszystko tłumaczyła, wyjaśniała i słuchałą rodzica...

umówili was na diagnostyke już?