Witam

rechot

no kasiul 3 miechy bez dychrania to normalnie extra wynik, vczasem zdrowe dzieci więcej chorują niz nasze więc nie ma co schiz łapać Very Happy

anka2o

kasiula - neutropenia wyszła u nas przy okazji częstych badań z powodu niskiego poziomu żelaza. Magda cały czas bierze Ferrum i tak od lutego skaczą jej te wartości neutrocytów. Czyli już 4 miesiące są bardzo niskie!

rechot

neutropenia chyba ma bardzo duży związek z poziomami żelaza więc jak niskie to i neutrocyty spadają zresztą o ile pamiętam w publikacjach coś o tym piszą o zaburzeniach przyswajania żelaza i witaminy b12??? dobrze mówię ????

Rafinek

..bo i czasem neutropenia ma z tym związek, czyli ze złym przyswajaniem lub brakiem wit b12.U nas akurat żelazo jest w normie.

rechot

u nas jak była niedokrwistość i zaczął brać ferrum to jak hemoglobina szła w górę to i neutrofile szły w górę i było coraz lepiej

aleksanadra

u nas nie ma związku

nocardia

Witam

mam na imię Magda i jestem mamą małego neutropenika (kurczę, brzmi to co najmniej jak AA). Ignaś ma 14 miesięcy, a po raz pierwszy niskie neu wyszły mu po pierwszych urodzinach. Wcześniej nie chorował i jakąś jedną przygodną morfologię sprzed 6mies. miał bardzo w porządku. Zaczęło się 2 miesiące temu - rozgorączkował się wysoko, ciężko bylo zbic temp. Najpierw myslelismy, że trzydniówka, bo oprocz powiększonych węzłów nic się nie działo. Zrobilismy morfologie, a tam 30% monocytów i coś ok. 200 neutrofili, ufff.... Generalnie gorączkował 10 dni i w koncu samo przeszło, ale od tego czasu neutrofile na poziomie 300-600 sztuk i stany podgorączkowe. Wszystkie wirusy 3 razy zrobione- ujemne (raz wyszedl EBV wątpliwy). Tydzień temu powtorka z rozrywki - gorączka do 40st. z lekko zaczerwienionym gardlem. Nie chcial pic więc wylądowalismy w szpitalu - najpierw euforia 1700 neutrofili!! A po kilku dniach niestety agranulocytoza. Teraz ma odbicie - dzisiaj 568sztuk

Jutro wychodzimy, ale panicznie boję się kazdego malego wiruska, bo jak młody ma tak reagowac to przechlapane!!
A forum bardzo mnie podniosło na duchu, fajnie wiedzieć od kogoś kto przeżył coś podobnego, że nie taki diabeł straszny i z tym da się żyć. Pozdrawiam gorąco!!

PS: Mąż każe mi dopisac, że to on znalazl forum (taka forma autopromocji Wink

)

rechot

hahahahah dobry jest ---- pozdrów go od nas -----uwierz mi wasze neutrofile poszybują w górę z czasem pewno macie neutro od jakiegos paskudnego wirusa więc pewnie wszystko z czasem dojdzie do normy

zapraszam do pisania i głowa do góry ----- ale się ładnie robi od środu znowu ma byc kicha i będziemy gnić w chałupie buuuuuuuu

nocardia

Lepiej gnić w chałupie niż w szpitalu!! Do tej pory Ignaś spacerowal przy kazdej pogodzie (nawet jak było -14st.) więc teraz ciężko nam sie bedzie przyzwyczaic do siedzenia w domu

rechot

kochana unikaj tylko zasmarkańców i większych skupisk ludzkich a poza tym róbcie jak do tej pory bez przesadyzmu nie róbcie z siebie pustelników Smile

powiedz, naprawdę nasze forum można znaleźć i jest przydatne ??? znaczy spełniamy swą rolę można tu znaleźć potrzebne info czy całkiem już banialuki piszemy Smile

????

nocardia

Forum w przegladarce wyskakuje praktycznie na pierwszej stronie, niezależnie od tego czy wpiszesz neutropenia czy agranulocytoza. Generalnie jak szukalam jakis nowych artykulow o neutropenii to tez zawsze gdzies tam przewijal sie adres forum.A informacje? Pewnie, że przedatne. Bardzo rzeczowe i przede wszystkim życiowe!

rechot

to się bardzo ciesze bo w zeszłym roku byliśmy na 4 stronie i ciężko było na początku sama nie wiem jak nas nasze mamusie i tatusiowie szukali

zapraszam na dział hyde park Smile

mi się już coś oczy kleją Very Happy

aleksanadra

Witaj nocardia,
nie martw się, Wasz Ignaś szybko wyzdrowieje. Ja też byłam kilka razy z Oskarkiem w szpitalu...serce za każdym razem boli jak dziecko cierpi! Byłam zalamana, ale to forum pomaga "żyć z tą chorobą". Ale...ona minie! I to jest nasze światełko w tunelu...
Napisz nam jeszcze skąd jesteście?
Pozdrawiam i życzę szybkiego wzrostu granulków! Smile

gemma81

Witam, szczególnie Nocardię.... nie ma się pewnie z czego cieszyć, ale cieszę się, że pojawił się ktoś z Krakowa, może Wam uda się trafić na jakiegoś konkretnego lekarza, który naszego problemu nie będzie zbywał. Pozdrawiam, i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

nocardia

Dzięki za ciepłe powitanie i słowa wsparcia!

Gemma81, jak na razie jesteśmy pod opieką Prokocimia - poradni hematologicznej. Byliśmy tam tylko raz u dr Juraszewskiej. W kontakcie z rodzicem może troszkę oschła, ale za to w stosunku do dziecka bardzo przyjemna i delikatna. No i podobno bardzo dobry specjalista. Ja ją odbieram jako bardzo opanowaną i kompetentną. Zrobiła młodemu badania wirusologiczne i immunologiczne w trybie jednodniówki - więc za nic nie placilismy i nie musielismy lezec. Powiedziala, że pewnie czeka nas kiedys biopsja, ale na razie nie ma się co spieszyć. Teraz w czwartek idziemy na kontrolę to moze będę mogła napisać coś więcej.
Jak leżeliśmy na oddziale ogólnopediatrycznym to konsultował nas dr Klekawka. I tez w sumie byłam zadowolona z jego opieki - wszystko spokojnie wytłumaczył, nie spieszył się. On z kolei w przeciwieństwie do pani doktor jest nastawiony na szybką diagnostykę i leczenie.
Trudno mi się ustosunkować kogo polecam - obydwoje zrobili na mnie dobre wrażenie (chociaż dr Juraszewska na początku mnie trochę wystraszyła Wink

)