O wszystkim i o niczym - czyli czas na odskocznie

rechot

my dziś sylwester z jedynką Very Happy

młody niestety odpapił petardę i mamy sylwka z pulmicordem i berodualem, mam nadzieję że wy macie bardziej odlotowe perspektywy

rechot

No to szczęśliwego Nowego Roku Very Happy

p.s tylko żeby nie za ostro

aleksanadra

Widzę, że ostatnio forum zamilkło....i ja rzadko zaglądam. Synek już prawie dorosły (1 rok i 8 miesięcy) to i mniej czasu Wink

hehe... Życzę wszystkim, żeby ich dzieci miały coraz lepsze wyniki - tak jak my Smile

Bo mamy lepsze Smile

I ta fantastyczna wiadomość sprawia, że pomału zaczynamy żyć "normalnie" Smile

rechot

super cieszą mnie takie wiadomości ....gratulujemy....a nas dopadła ospa wietrzna

kasiula

rechot- współczuję ospy, ale może lepiej jak jest taki mały? mi mama mówiła, że im starsze dziecko tym gorzej znosi...a ty uważaj, żebyś półpaśca nie złapała przy okazji...jak rok temu miałam i masakra....

my po wizicie w bydzi, hemoglobina pierwszy raz w filipa życiu z normie Smile

neutro całe 4% ale to i tak dwa razy więcej niż ostatnio Smile

u nas małe zmiany, tzn ja do pracy na 0,4 etatu wróciłam Smile

rechot

Kasiul extra gratuluje cieszę sie i zazdroszcze też bym chciała wrócić do roboty, będę gadać w bydzi o tym czy moge go gdziekolwiek posłać

robiłam wyniki w 6 dzień po wyjściu krostek i Tomkowi się strasznie pokićkały wyniki strasznie spadło MCV z 74 spadło do 69 mam nadzieję że to wynik choroby i zaraz wróci do normy bo chyba oszaleję bez kitu...ja jadę do Bydzi 5 marca

ja nie miałam nigdy ospy wiec czekam na szpilkach

bedzie masakra narazie minął tydzień i żyję zobaczymy co będzie dalej

kasiula

rechot- my 7 marca jedziemy

a co ile w ogóle chodzicie do kontroli?

rechot

wiesz co co ile da się zdobyć numerek - ostatnio byłam w paź u immunologicznej - nie kazali mi juz się pokazywać w hematologicznej

kasiula

nam każą co miesiąc jeździć, ale szczerze to po co? żeby go osłuhali i morfo zorbili? więc jeżdżę co 2-3
teraz w marcu, a potem jak się nic nie zmieni i będę pracowała to będę co 3 jeździła.... a morfo mogę raz na mies robić w toronto...

chciałam dziś do kumpeli na wieś jechać, od rana dumałam, nawet do męża zadzwoniłam, czy mam jechać....jak bym miała nie jechać no wpakowałam młodego do auta i nawet z ulicy nie wyjechałam bo miałam stłuczkę...z mojej winy...nie wiem jak się to stało...na ulicy przy samym skrzyżowaniu stałoauto zaparkowane, jak cofalam, sama nie wiem czemu nie zauważyłam go i bumm...na szczęście nic nikomu się nie stało...... z oc naprawią facetowi drzwi...ja musze lampę wymienić...tylko fifi nie kumał, czemu nie pojechał do dzidzi się bawić.... pół dnia już myślę i nie wiem jak się to stało....

rechot

u lala to łądnie matka narobiłaś...dobrze, że tylko tak że nic poważnego
rzeczywiście chyba troszkę przesadzają

kasiula

mam doła: wróciłam do pracy, na początku młody ok, ale po kilku tyg zaczęło się: przestał spać w dzień, teraz nie chce sam zasypiać wieczorem...jak mnie nie ma to prawie nie je i nie pije, niby nie płacze, ale strasznie rozrabia i psoci, jak by chciał dziadka uwagę zwrócić, nawet już mu się ostatnimi dniami ukochany NODDY nie podoba Sad

jak wracam to nie odstępuje mnie na sekundę...tylko przytulaj i przytulaj woła.... przecież muszę pracować....jak się wychowawczy skończy i zasiłek to z męża samej pensji nawet na jedzenie iiopłatyciężko będzie.....fuck......żal mi małego, czuję jakbym mu krzywdę robiła....

rechot

Kasiula a ile ona teraz ma?

kasiula

za tyd skończy 20 miesięcy Smile

kasiula

mam pytanie od torunianek: jak jeździcie od bydzi to chodzicie też do immunologa? mi dziś kazali tylko do immunologa jeździć a nie do hematologa...i z miesiąca na miesiąc rosną granullki o 200% osttanio było chyba 320, dziś 770 Smile

lekarka mi mówiła, że może filipa organizm w okolicy 2 urodzin wróci do normy, podobno tak się u wielu dzieci dzieje:) dało mi to troche nadzieji Smile

w sumie od grudnia młody nawet kataru nie miał, a w tym czesie u nas w domu 3 poważne infekcje były, teraz ja na antybiotyku od tygodnia a młody się trzyma więc może powolutku idzie ku lepszemu.... w sumie od czerwca zeszłego roku bez antybiotyku filip jest, tylko te wyniki...ale w końcu się ruszyło...

przepraszam, ze zanudzam, ale jakos tak nie mam się komu wygadać Wink

rechot

u nas tez tak było i było coraz lepiej aż doszło do 1200 i wtedy był przestój ale potem po mału znowu ruszyło więc pewnie u was tez dojdzie do normy oby tak było życzę tego z całego serca - a kto ci kazał tylko do immunologa pewnie P. Grześk ??? wiesz co nastepny raz umów się koniecznie do p. Kołtan jest o niebo konkretniejsza i wogóle polecam u nas jak wyniki się poprawiały to tez kazali tylko do immuno jeździć

u nas wyniki w normie wszystkie poza małymi odchyleniami, aż pisze to ze strachem ,że zapeszam, narazie się cieszymy, oby przygoda z wyjazdami do bydzi już była zakończona definitywnie - mamy pozwolenie na szczepienia MMR i pozwolenie na pójście do przedszkola cieszę się jak głupia poza tym, że miejsc w przedszkolach nie ma

masakra, znaczy się miejsca są ale w tych kiepskich lub drogich