O wszystkim i o niczym - czyli czas na odskocznie

alma

fajnie Wam. A u nas w Trójmieście ładnie jest. Very Happy

Nie wiem czy do kulek z "naszymi"dziećmi to dobry pomysł. Question

Ja mojej jeszcze na żaden plac wewn. nie puściłam - mam stracha co do bakterii a już jest zdrowa. może za niedługo się odważę Question

aleksanadra

Ja też uważam, że kulki to kiepski pomysł. Dzieciaki tam plują, sikają, a nawet...robią kupkę!!! Tak! Mojej koleżanki córcia znalazła taką "obkupioną" piłeczkę...masakra! Oni tego w ogole nie myją...eh.

kasiula

my na kulki chodzimy i młody żyje Smile

ale oczywiście nie zmuszam Smile

aleksanadra

A może my, mamuśki z Gdańska (i okolic) umówimy się na spacerek?
Na przykład w poniedziałek na Brzeźnie? Hmm...?

alma

ja jestem za. ma być ładnie więc my planujemy sobie rowerkiem kursować z małą na plażę - bo w piach do piaskownicy jej nie puszczę. wiem że na plaży też czysto nie jest ale jakoś tam jej pozwalam.-takie moje dziwactwa - mąż mówi że przesadzam ale ja mam ciągle w głowie nasz pobyt w szpitalu

aleksanadra

Ja z Oskim chodzę tylko do naszej osiedlowej piaskownicy (nowe osiedle, piaskownica zamykana, widze z okna jak ją "obsługują"). A na plażę? Jestem za...rowerkiem niestety nie dyskonujemy Sad

A szkoda, bo fajnie byłoby pośmigać z małym..

rechot

laski a może zgadamy się na barbarce??? ja z gagarina jestem w połowie drogi między nami to jest ....hymmmmm lotnisko hahahahahahahahah a ja tez myślę że zamknięty plac to chyba nie bardzo ja się cykam

laski z trójmiasta dawać dawać spotkanie robić a na spotkaniu foty

tworzę temat spotkania i tam się przenosimy z dyskusjami o spotkaniach i spacerach

kasiula

moja durnota nie zna granic: dizś filip kąpał się w basenie, ja razem z nim i mówię do niego: "pokażę ci jak się daje nura" zanurkowałam a za sekundę filip powtarzał po mamusi, nie raz, nie dwa.... utro pewnie samobójstwo popełni Cool

rechot

u nas dziś tez to samo szaleństwa w basenie w zimnej wodzie oby mi się tylko nie pochorował

ale szalał w tej wodzie do 16 fikał, specjalnie bam robił i pił wodę

a woda ze studni

kasiula

hehe u nas też woda ze studni, a nie wiem ile wiaderek młody jej wypił, ale duuuużo....... ciekawe ile razy nasikał do basenu Razz

alma

I bardzo dobrze. Popieram hartowanie maluchów Very Happy

My też pozwalaliśmy naszej w zeszłym roku buszować w jeziorze - trzęsła się ale nie chciała wychodzić. To jest najlepsze u dzieci - pytasz "zimno Ci?" a dziecko trzęsąc szczęką odpowiada "Nieee" Very Happy

aleksanadra

w większości zgadzam sie z feją - ale chodzi tu tylko i wyłącznie otzw. neutropenię wrodzoną. Z nabytą jest inaczej. Jakiś czynnik zewnętrzny np. wirus lub bezpodstawnie podany antybiotyk atakuje szpik, robi tzw. szaszor i trzeba czekać i czekac az się wszystko samo ładnie poukłada.
A w obu przypadkach literatura naukowa i badania pokazują, że choroba przechodzi po ok. 6 miesiącach nawet do 5 lat
! od wykrycia.

rechot

i znowu się pogoda zkaszaniła nooooooo

kasiula

hej

tak dla jaj zapisałam się na finansowanę przez ue studium "technik florysta' i mnie przyjęli, jutro mam jechac dokumenty podpisac i się waham.. fajna sprawa, tylko czy mi sie chce uczuć? z drugiej str miałabym odskocznię w co drugi weekend od chałupy..co o tym myślicie?

rechot

extra fajnie zawsze coś a gdzie wyczaiłaś takie kursy???? ciekawe jeszcze jakie mają???