O wszystkim i o niczym - czyli czas na odskocznie

rechot

nena niestety nie pomoge jesteś już trzecia kumpelą która szuka opiekunki więc lipa polecam na asnyka daj ogłoszenie na wydziale pedagogiki
ja daje tylko z palca morfo

nena20 · Dołączył: 08 Mar 2011

Dzięki Rechot za podpowiedź, chyba nie mam wyjścia i poszukam kogoś zupełnie obcego.
Dziś jakis ciężki dzień, jesli będzie miejsce do w czwartek jedziemy do prof. zobaczymy co powie. Sporo czytam na temat neutropeni i im więcej wiem tym bardziej zakręcona jestem.
Pozdrowienia dla wszystkich mam Very Happy

nena20 · Dołączył: 08 Mar 2011

już umowilam wizytę, w piatek jedziemy do Prof. nie bylismy pól roku. Właściwie nic się nie dzieje nowego. % neutrofile wzrosły ale leukocyty spadły z 10 tys do 6 więc nie wiem co mam o tym myśleć.

alma

Rechot masz jakieś wieści od Twojej znajomej z Trójmiasta?

Rafinek

Rechot, trzymamy kciuki za jutrzejszy dzien!będzie dobrze!

rechot

narazie lekarze to olewają u nich ale kazałam jej drażyc ma iśc prywatnie do tego faceta co polecałyście i juz gadała z pediatra o diagnostyce na początek przeciwciała wyniki narazie sie nie zmianiają

rechot

ogólny wniosek z naszych dzisiejszych wizyt - obserwujemy, postepujemy jak dotąd dobrze nam idzie mamy być pod ich opieką narazie wstrzymane szczepionki żywe

wzięli krew na morfo i immunoglonuliny wyniki omówimy na wizycie w październiku jaśli będzie coś nie teges czego się boje będą dzwonić

nena20 · Dołączył: 08 Mar 2011

Wszystko bedzie dobrze.
Skoro dopiero następne badania ustalaja na poździernik to bardzo dobrze. Daj sobie i małemu trochę luzu, nie mysl ciagle o badaniach bo zwariować mozna.
W zależności od tego co powie profesor, planuje następne badania dopiero jesienią. Im dziecko starsze tym trudniej z pobieraniem krwi i innymi badaniami.

aleksanadra

Cześć mamy, mamusie i mamuśki Smile

Dawno się nie odzywałam... Trochę się działo. Po ostatnich wynikach trochę się podłamałam, że spadły, ale cóż. Nie są tragiczne. 1 czerwca szczepienie - pneumokoki part 2. 4 czerwca - z okazji dnia dziecka - bylismy z Oskim w zoo. Pierwszy raz w życiu (a żyje już rok!) Smile

widział tyyyyle zwierzątek! Smile

Ależ była rodocha! Z niemocy wyrażenia mega radości aż mnie skubaniec ugryzł Wink

Hehe...Mam dużo fotek. Pochwaliłabym się, ale nie umiem wkleić...jestem technologiczną idiotką Wink

A poza tym? Hmm, pięknie, ciepł, to byliśmy na plaży...jest takie miejsce w Gdański, że przy możu płynie jakiś taki strumyczek. Mały maczał nogi, grabił grabkami dno, cieszył się z gigantycznej piaskownicy...super! Ale...jak wróciliśmy do domu, okazało się, że odłączyli na całym osiedlu ciepłą wodę i nie ma jak wykąpać brzdąca (a po wypadzie "gdziekolwiek" zawsze kąpię podwójnie - taka schiza)...musieliśmy jechać do jego wujka. A tam płacz, bo wujek nie ma maty antypoślizgowej Wink

Ale jakoś daliśmy radę. Smile

Od 2 dni mały chory, pocił się w te upały i go przewiało. W środę byliśmy u lekarza. Diagnoza: zapalenie gardła. Dostał syropki i spray do noska. Wczoraj gorszy kaszel, znowu wizyta. Diagnoza: wirusowe zapalenie krtani. Dostał do syropków 3 zestawy do inhalacji. Wczoraj tak brzydko oddychał, że aż ryczałam..Ale dziś już lepiej. Lubię (jeśli w tej sytuacji można użyć tego słowa) jak mały dostaje inhalacje. Nie obciąża to żołądka, a szybko widać efekty leczenia. Mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje. W weekend mieliśmy jechać na triathlon z Karolakiem i Adamczykiem (mój mąż były triathlonista i miłośnik tego sportu)..ale nic z tego nie będzie. Trudno, pochodzimy po naszym Gdańsku na spacerki, tylko niech przestanie wiać Wink

Ostatnio, mimo chorób i panicznego strchu o synka jest we mnie jakiś optymizm. Dziewczyny, głowa do góry, nasze dzieciaczki w końcu wyrosną z tych chorób, będą zdrowe jak rydze! Teraz trochę zmartwień, uwagi i mega koncentracji to kosztuje, ale przyjdzie dzień, że będzie wreszcie upragniona i stała liczba granulków! Ale się rozpisałam...Pozdrawiam Was wszystkie i Wasze pociechy... Smile

Rafinek

Aleksanadra, teraz pomimo ciepełka, dzieciaki dużo chorują, dziecko przepocone, owieje ,a tu juz dużo nie trzeba i choróbsko gotowe.Ale bedzie lepiej!A ile w koncu było tych granulków z tego ostatniego Waszego wyniku, co podawałas(te neutrofile).?My robimy 2 razy w tyg przez5-6 tyg i juz widze ze spadki ma co jakies2,5-3 tyg, a potem znów podnoszą sie do góry.Pozdrawiamy ciepło(u nas dzis znaczne ochłodzenie)

aleksanadra

granulków było 1386 sztuk...od 1500 jest norma, więc nie tak tragicznie...
My też robiliśmy co 2-3 dni przez 3 m-ce. Spadki były różnie. Generalnie wyszło, że to nie jest genetyczne i najprawdopodobniej minie. Tylko kiedy? Badania naukowe mówią, że dzieci mogą mieć neutropenię od szesciu miesięcy do pięciu lat! Pozostaje pilnować, modlić się i czekać...cóż.
U nas też chłodniej, ale przyjemnie...no poza tym wiatrem.

Rafinek

Aleksanadra, to granulków wyszło Wam sporo, nam lekarz mówił, ze dla takiego ponad rocznego maluszka to normy są od 1000.No, ale tak to juz jest raz lepiej raz gorzej.
Robiąc dziś generalne porządki w pokoju córci, po całym roku szkolnym, a było co, przeglądnełam Jej wynikii co sie okazało, ona tez miała niskie wartości granulocytów(rok 2002,2003,04, robione raz w roku) .A w przedszkolu chorowała najwięcej i najcięzej przechodziła wszystkie choróbska z całej swojej grupy.(ciągle oskrzela, płuca a raz trafiła do szpit z licznymi wybroczynkami).Obecnie granulocytów jest wiecej,tyle, ze morfo robie jej tylko raz w roku.
A dzis taka aura ,ze można z porządkami nadrobić Smile

Przyjemnego dnia dla Was, Mamusie:)

aleksanadra

tak...1300 to nie jest źle, ale miał już ponad 2 tyś Sad

nena20 · Dołączył: 08 Mar 2011

hej
co oznaczają limfocyty atypowe. Synek ma ich 5%,
reszta: neutrofile 11%, limfocyty 72%, monocyty 10%, eo 2% i limfocyty atypowe 5%.
Leukocyty 7,84.
Z góry dzięki

Rafinek

Nena, na pewno to nic takiego, być moze tak w tym rozmazie Wam wyszlo, tak ja nam kiedys te cienie, a potem się juz nie powtórzylo.Nam tez wychodza formy limfoct.Nie martw sie,a przy okazjo zapytaj lek(a byliście na wiz u prof?)