O wszystkim i o niczym - czyli czas na odskocznie

rechot

cieszę się że zaczyna się forum bujać, zapraszam mamy i osoby tylko czytające ....naprawdę w "KUPIE" siła i raźniej, mi lepiej od kiedy coś mogę od was przeczytać i jak wysyłacie mi privy, jakoś mniej mam stracha i ochotę uciekać w kosmos Wstyd

feja

mimo wszystko trochę mało z nas pisze tu na forum - bo chyba tylko ja, rehot i isa2 - kobietki piszcie piszcie razem raźniej

rechot

nie wymagajmy też za wiele, bo forum istnieje naprawdę krótko

...ale do osób siedzących w krzatynach...zachęcamy do pisania Very Happy

feja

hej piszcie coś bo nam forum zdechnie Smile

rechot

może jak macie chwilkę to poszukajcie ludzi na necie którzy wysyłali zapytania na portalach medycznych o neutropenię, ja jak takich widzę wysyłam im o nas wiadomość, a jak się nie będzie bujać to będziemy forum reanimować

laski napiszcie wasze pociechy chodzą do przedszkoli tak????zaczęłyście normalniej żyć?

a to "ozdrowienie" z neutropenii jak wyglądało stopniowo czy podniosło się w miarę szybko? Question

feja

mimo że być może mamy neutropenię za sobą to jednak zdecydowałam że wiktoria pójdzie do przedszkola dopiero w wieku pięciu lat - czyli będzie taki obowiązek,no i odporność większa ( ponoć są skoki w wieku 2 lat i 5) natomiast w tym roku zdecydowalam się posłać jej brata do przedszkola oczywiście mamy już za sobą jakiegoś paskudnego wirusa - chorowala cała rodzina
Co do rodzeństwa wypowiedzcie się proszę czy wasze pociechy z neutropenią mają rodzenstwo bo zauważyłam taką tendencję że są to głównie dzieci młodsze z kolejny ciąż

isa2

No u nas tez neutropenia z 2giej ciazy.

rechot

u nas Tomasz to pierwsze dziecko Smile

....ja bym chciała żeby poszedł normalnie do przedszkola Dancing

rechot

Hey dziewczyny u nas pogoda dziś do bani nie wychylamy nosa za drzwi pada i zimno

, jutro małego zawiozę na cały dzień do babci i zabieram się za ogarnianie mieszkania Rolling Eyes

bo tu normalnie wygląda jakby jakaś bomba spadła protonowa Shocked

troszkę sama dziwnie się czuję i jakoś coś drapie w gardło więc już mam schizę

więc faszeruję się witaminką C i rutinoskorbinem Sad

oby nic z tego nie było bo znowu zgnijemy w domu po wieki

alma

Witam. Nasza córcia jest jedynaczką. Nie ma większych kontaktów z dziećmi. Ma 3 kuzynów. Kiedyś było tak że jak siostra przyjechała z zakatarzonymi synami to nasza Ola łapała i się rozwijało w zapalenie oskrzeli. Więc wszyscy nas odwiedzali zdrowi na 100%. Teraz jest super. Nawet ostatnio siostra była z maluchami swoimi przeziębionymi i nic córki to nie ruszyło Very Happy

Gdzieś w planach jest drugie dziecko ale się boję jeszcze.

rechot

my też ostatnio byliśmy u koleżanki i jej synek kaszlał a mama była lekko zaziębiona i co....i nico Very Happy

oby tak było dalej

ja to już jestem taka zeschizowana że uciekam szybko ze sklepów a wieczorem jak kładę małego to modlę się o to żeby była spokojna noc i ranek bez choroby Rolling Eyes

a dziś wysłałam małego do babci i sprzątałam swój sajgon domowy i tak się styrałam, że normalnie nie mogę na plecy i ręce Niepewny

chłop dziś idzie na męski wieczór więc zostaję z moim facecikiem sama i zrobimy sobie pidżama party a co Super

alma

Jejku też bym chciała móc podrzucić gdzieś niunie na trochę i porządnie wysprzątać. Sad

Ale na szczęście córka jest grzeczna i przy niej też da się dużo zrobić.
Mam dylemat czy puścić do przedszkola już teraz? Powiedzcie mamusie co Wy o tym myślicie? Ja sama czuję, że będzie mi ciężko

i smutno bez mojej niuni. Jesteśmy ze sobą bardzo zżyte. Chociaż córka leci do dzieci i na mnie nie patrzy przy jakiejkolwiek okazji Sad

.

isa2

To zalezy jakie ma wyniki badan.
MOja od stycznia ma b. dobre wyniki, wiec sie zdecydowalam. Od kiedy poszla do przedszkola, miala juz raz ciezkie zapalenie pluc i 2x zapalenie ucha, raz zapalenie spojowek i raz zapalenie pecherza - to wszystko od maja.
Teraz prawdopodonie lamblie, albo inne robale. To standard i trzeba sie tego spodziewac.

rechot

Początek w przedszkolu czy żłobku zawsze jest ciężki i dzieci dużo chorują ale potem wszytko się normuje i jest fajnie zobaczysz, jak wyniki byłyby dobre i tak się utrzymywały dałabym małą do przedszkola tam się będzie rozwijała lepiej dużo się nauczy i mama też musi troszkę zająć się sobą Very Happy

i potem w maju zryczysz się na maxa na dniu matki jak mała wyskoczy na scenę z wierszykiem "mamo, mamo coś ci dam ......" Very Happy

alma

Właśnie kusi mnie puszczenie jej do przedszkola. Głównie ze względu na to że mało mówi i że sama ciągnie do dzieci. Tak myślałam żeby może od stycznia ją dać. U nas nie ma problemu z miejscem. Jak nie w jednym to w drugim:).
No właśnie. Piszecie drogie mamy o wynikach. My nie mamy badań tak często. Teraz będziemy miały na wiosnę. Ostatnio miałyśmy we wrześniu. I tak co pół roku ja nie będzie mocno chorować. Hematolog mówi że ładniejsze wyniki a pediatra że kiepskie. Lekarze nie są za tym żeby małą puścić teraz do przedszkola. I to mi tak wszystko w głowie siedzi i się kołocze. Mąż mówi że jak będzie mocno chorować to ją zabierzemy. A ja się boję że te choróbska przedszkolne i potem leki ją osłabią.